
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nautika
Właścicielka
Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:58, 11 Sty 2009 Temat postu: Trening Wystawowy By Celine |
|
|
No to dziś popracujemy nad wystawami... - powiedziałam dziś Celince po zabraniu jej z pastwiska. Koniecznie muszę przyzwyczaić jej do :
* prezenterki
* nie brykania przez 5 minut widząc mnie
* chodzenia ładnie "przy nodze"
* chodzenia przez drągi
Zapowiada sie więc duuużo pracy. Część dziś, reszta jutro. Dziś wybieram... może prezenterkę, drągi i chodzenie "przy nodze".
* * * * * * * * * *
Wyprowadziłam Cel z boksu, wyczyściłam. Podeszłam do niej łagodnie mówią z prezenterką w ręku. Celine stała rozluźniona i nie zwracała na nowe ogłowie uwagi. Zawsze kieruje ją na mnie xD Spróbowała m odwrócić jej uwagę kostką cukru i założyć prezenterkę. Zadziałało - Celine była gotowa do treningu.
Przeszłam z nią parę kółek po placu stępem na prezenterce. Szła spokojnie, chociaż zauważyła już, że ma co innego na głowie Razz Potem ruszyła zgrabnym, zebranym kłusikiem. Skoro tak dobrze szło możemy iść dalej! Nieźle się zasapałam przy jej galopie. A ona - po prostu się świetnie bawiła biegając obok mnie. Przywiązałam ją na chwilkę do koniowiązu. Ustawiłam nowe drągi i wróciłam po moją klaczkę. Patrzę - Celine nie ma ! Gdzie ona mogła zwiać ? Zaświtało mi coś w głowie. Wiedziałam już gdzie jest. Pobiegłam do siodlarni. Znalazłam ją tam oskubującą nową prezenterkę. "A więc tak to wymyśliła..." - myślałam. "Najpierw udaje aniołka na placu, a potem zżera nowy sprzęt!". Nieźle jej za to nawymyślałam! Mała wredota...
Wróciłam z nią do koniowiązu i przypięłam jej do kantaru lonżę. Najpierw parę kółek stępa, potem drążki kłusem. Był to równy i dumny kłus. Cel zawsze sie tak zachowuje na lonży, a kiedy się z niej wyswobodzi bryka 0,5 godziny... No cóż, trzeba to przećwiczyć. Na szczęście nie musiałam długo z nią tego trenować, bo Celcia szybko sie uczy i zapamiętuje nowe elementy. Jest jeszcze czas, to poćwiczymy nad tym brykaniem. Wzięłam ją za kantar i próbowałam ją uspokoić po lonży. Niec nie było w stanie jej teraz ujażmić.... Ale przyszedł mi do głowy pewnien pomysł - przyniosę prezenterkę. Może i będzie próbowała ją potem zjeść, ale przynajmniej będzie spokojniejsza.
Kiedy Celine zobaczyła prezenterkę wbiła się w ziemię jak słup soli. Dziwne, ale działa! Od razu była spkojna. Tylko gdzie potem schować prezenterkę, żeby jej nie zjadała ?!
Poklepałam ją po szyi i zaprowadziłam na pastwisko."Nieźle się spisałaś, ślicznotko! " - pochwaliłam ją. Na 100% na to zasłużyła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group deox v1.2 //
Theme created by Sopel &
Download
|