|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kana
Pensjonariusz
Dołączył: 10 Sty 2009
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Vic, Barcelona, Hiszpania
|
Wysłany: Sob 14:36, 05 Cze 2010 Temat postu: Krótki teren |
|
|
05.06.10
Weszłam do boksu i podeszłam do Etnies. Spojrzałam przelotnie na nowego ogierka " border="0" />
- Cześć księżniczko - przywitałam się z Etni, która parsknęła. Dałam jej kawałek jabłka i założyłam kantar - no chodź, dzisiaj porobimy coś lekkiego - poklepałam ją i wyprowadziłam na zewnątrz. Przywiązałam i wzięłam do ręki szczotkę i zgrzebło. Nie była bardzo brudna, więc szybko mi to poszło. Nóżki też podawała bez problemów. Poklepałam ją na koniec i dałam kawałeczek marchewki... ahh ten mój łakomczuch " border="0" /> Poszłam po ogłowie i siodło. Kiedy wróciłam bez problemu założyłam jej wszystko. Kiedy była już gotowa poszłyśmy na podwórze, podciągnęłam popręg i wsiadłam na nią. Lekka łydka do stępa. Wyjechałyśmy w stronę lasu. Etnies była rozluźniona i szła dosyć wolno. Nie poganiałam jej, dziś miał być taki relaksujący terenik " border="0" /> Szłyśmy ścieżką, obok lasu. Słońce świeciło ładnie, ale my miałyśmy cień z drzew, co jakiś czas powiewał wiaterek. Po pewnym czasie, gdy droga była stabilniejsza, dałam łydkę do kłusa. Etnies płynnie przyśpieszyła i rozluźniona se biegła. Rozglądała się co jakiś czas by sprawdzić czy w krzakach nie czai się coś dziwnego Pogłaskałam ją i wjechałyśmy do lasku, gdzie znów zwolniłam. Ptaszki ćwierkały bardzo głośno i to było na prawdę wspaniałe uczucie. Etnies też nie zwracała uwagi na inne zwierzęta. Po prostu szła odważnie przed siebie. Tak 30 minut szłyśmy przez las, potem wyszłyśmy na polanę, gdzie zakłusowałam a potem zagalopowałam. Szybko przebiegłyśmy przez polanę i jechałyśmy na wzgórze, z którego było widać Aplauz'a " border="0" /> Tam zwolniałam ją do kłusa i po chwili do stępa. Skierowałam ją do stadniny. Zjechałyśmy na dół i na dróżce do stajni znów zakłusowałyśmy. Po 10 minutach znów stęp, a potem wjechałyśmy już na teren stajni " border="0" /> na podwórzu zeszłam z niej i poklepałam ją. Przed stajnią zdjęłam sprzęt i wyczyściłam. Potem wstawiłam do boksu i dałam marchewkę. Pożegnałam się i wyszłam.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kana dnia Sob 20:41, 05 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group deox v1.2 //
Theme created by Sopel &
Download
|