Kana
Pensjonariusz
Dołączył: 10 Sty 2009
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Vic, Barcelona, Hiszpania
|
Wysłany: Śro 18:38, 03 Lut 2010 Temat postu: Skoki luzem |
|
|
03.02.10
Weszłam do stajni z kantarem - Królewno, czas na trening - zawołałam do Etnies i podeszłam do jej boksu. Pogłaskałam ją i dałam marchewkę - choć, poćwiczymy skoki luzem - uśmiechnęłam się i założyłam jej kantar. Wyszłyśmy na zewnątrz. Zdjęłam jej derkę i szybko wyczyściłam. Dopięłam do kantara lonże i poszłyśmy na halę.
Weszłyśmy na halę, na początek krótka rozgrzewka. Stęp. Etnies energicznie szła do przodu. 5 minut lonżowałam ją w jedną stronę, a potem 5 minut w drugą. Przejście przez drągi i jeszcze 10 minut stępa. Potem kłus. 10 minut w jedną i 10 minut w drugą stronę. Przejście przez drągi i skoki przez koperty. Po kilku minutach kłusa, zagalopowanie. Chwila galopu na lonży, a potem naprowadziłam ją na pierwszy rząd, 125 cm. - No dajesz maleńka - powiedziałam i pogoniłam na przeszkodę. Starałam się biec koło niej, ale ona była zbyt szybka. Pierwszą przeszkodę pokonała bez problemu, tak jak 4 kolejne. Nie dziwię się, w końcu tyle skaczemy pod siodłem. Po rzędzie złapałam ją i polonżowałam jeszcze chwilę, żeby stajenny mógł podwyższyć poprzeczki do 130 cm. Znów ją naprowadziłam, i tak samo jak poprzednio. Etnies dokładnie najechała i mocno się wybiła. Podciągnęła nogi mocno pod siebie i ładnie się wygięła, a na koniec zgrabnie wylądowała. Tak samo było z 4 kolejnymi. Znów ją złapałam. Teraz kazałam stajennemu podwyższyć 2 ostatnie przeszkody do 135 cm. Chwilka na lonży i naprowadziłam ją na przeszkody. Etnies zdecydowanie ruszyła do przodu i 'przefrunęła' nad wszystkimi przeszkodami. Pochwaliłam ją i wzięłam na chwilę lonży, a w tym czasie stajenny podniósł wszystkie poprzeczki do 135 cm. Kiedy było gotowe, Etnies na nie ruszyła i znów świetnie przeskoczyła wszystkie. Pochwaliłam ją i powtórzyłyśmy. Było tak samo. Ok, to teraz poprzeczki na 140 cm. Przed przeszkodami Etnies postawiła uszy. Zacmokałam i Etnies odważnie ruszyła na pierwszą przeszkodę. Dokładnie odmierzyła miejsce wyskoku i mocno się wybiła. Mocno podciągnęła nogi i ładnie się wygięła, a na koniec zgrabnie wylądowała. Pogalopowala na koniec hali, i tam ją pochwaliłam. Dałam jej marchewkę. No to jeszcze raz to samo, tylko że szybciej. Popędziłam ją na przeszkody. Etnies szybko i w ładnym stylu pokonała wszystkie. Pochwaliłam ją. Teraz dwa rzędy. Pierwszy: 135 cm, 135 cm, 140 cm, 135 cm i 140, a drugi: 140 cm, 140 cm, 135cm, 140 i 145 cm. Naprowadziłam ją na pierwszy rząd. Zacmokałam i Etni ruszyła. Pokonała wszystkie przeszkody bez problemy, a potem pogalopowała na drugi rząd. Pierwszą przeszkodę przeskoczyła z dużym zapasem. Tak samo było z kolejnymi trzema. Zauważyła, że ostatnia jest jeszcze wyższa. Dokładnie odmierzyła miejsce odbicia i mocno się wybiła. Poleciała bardzo wysoko. Podciągała nogi pod siebie jak mogła i ładnie się wygięła. Na koniec ładnie wylądowała. Wzięłam ją na bok i pochwaliłam ją i dałam marchewkę. Potem 5 minut galopu na lonży i naprowadziłam ją na rząd 145 cm. Zacmokałam i Etnies ruszyła na pierwszą przeszkodę. Ładnie ją przeskoczyła, tak jak pozostałe. Poklepałam ją i postanowiłam skończyć na dziś. Porządnie ją rozstępowałam i poszłyśmy przed stajnie.
Przed stajnią wytarłam ją z potu i kurzu, a potem założyłam derkę i wstawiłam do boksu. Dałam jej kilka marchewek i posiedziałam z nią chwilę, a potem poszłam do biura
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kana dnia Nie 16:28, 07 Lut 2010, w całości zmieniany 13 razy
|
|