Kana
Pensjonariusz
Dołączył: 10 Sty 2009
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Vic, Barcelona, Hiszpania
|
Wysłany: Pią 15:42, 18 Gru 2009 Temat postu: Skoki N |
|
|
15.12.09
Weszłam do stajni z uśmiechem. Etnies grzecznie stała w swoim boksie i wyglądała na korytarz. Podeszłam do niej i pogłaskałam po łebku - Cześć moja piękna. Choć musimy poćwiczyć skoki, bo zbliżają się zawody - uśmiechnęłam się. Założyłam jej kantar i wyprowadziłam na zewnątrz. Cały sprzęt był już przygotowany. Wzięłam szczotki i zaczęłam ją czyścić. Siwa stała spokojnie, jak zawsze. Grzbiet, brzuch, zadek, szyja, nogi, głowa i kopyta. Kiedy była już czysta, założyłam czaprak z siodłem, a potem ogłowie. Od razu zaczęła rzuć wędzidło. Poklepałam ją i poszłyśmy na duży plac.
Na placu podciągnęłam popręg i spuściłam strzemiona. Weszłam na jej grzbiet i dałam lekką łydkę do stępu. Etnies podniosła głowę i ruszyła żwawym stępem. Zrobiłyśmy kółko i przeszłyśmy przez drągi. Etnies, nie tracąc rytmu przeszła przez drągi. Poklepałam ją i powtórzyłam to jeszcze kilka razy, a po kilku minutach przeszłam do kłusa i zrobiłam to samo. Kiedy była porządnie rozgrzana, dałam lekką łydkę do kłusa i Etnies zaczęła szybko biec. Zwolniłam ją trochę. Zrobiłyśmy kilka kółek, żeby Etnies złapała rytm, a potem przeskoczyłyśmy okser 110 cm. Poklepałam ją, a potem naprowadziłam rząd stacjonat 120 cm. Spokojnie, w szybkim tempie najechałyśmy na pierwszą. Etnies dokładnie wymierzyła miejsce odbicia i mocno się wybiła. Po wylądowaniu, od razu najazd na drugą i tak samo świetny skok. Tak samo było z resztą. Potem pojechałyśmy do oksera 120 cm, a zaraz zanim było triple barre 110 cm, 115 cm i 120 cm. Odważny najazd, dokładne i mocne wybicie na pierwszej przeszkodzie i tak samo na drugiej. Etnies była bardzo skupiona i zrelaksowana. Biegła bardzo szybko nie zmieniając rytmu. Poklepałam ją. Na następną przeszkodę wybrałam mur 120 cm. Etnies zastrzygła uszami i ruszyła odważnie do przodu. Przed przeszkodą troszkę zwolniła, dokładnie wyliczyła foule i mocno się wybiła. Wysoko skoczyła, z dużą rezerwą. Po wylądowaniu od razu najechałyśmy na stacjonatę 120 cm. Etnies ładnie najechała i oddała wspaniały skok. Potem przeskoczyłyśmy bez problemowo, okser 120 cm. Następnie przeszkoda skok-wyskok 120 cm. Zwolniłam trochę ją przed przeszkodą, dokładny najazd i wysoki skok. Po wylądowaniu od razu dałam łydkę do skoku. Etnies trochę się spłoszyła, ale wyskoczyła. Nie było zrzutki, ani zahaczenia. Poklepałam ją i powtórzyłam ten skok jeszcze 2 razy. Za pierwszym razem Etnies już wiedziała co ją czeka i ładnie wybiła się po wylądowaniu, tak samo było z drugim razem. Pochwaliłam ją. Zrobiłyśmy jedną rundkę, a potem najechałyśmy na triple barre 115 cm, 18 cm i 122 cm. Etnies wydawała się dokładnie wiedzieć że przeszkoda jest wyższa niż do tej pory. Mocno ruszyła do przodu i szybko najechała. Mimo to wyskoczyła dokładnie tam gdzie miała wyskoczyć i oddała naprawdę wysoki skok. Po lądowaniu potknęła się i trochę spłoszyła. Klepiąc ją zwolniłam do kłusa. Kiedy się uspokoiła, przeszłyśmy drągi w kłusie i dałam jej łydkę, żeby zagalopowała. Etnies ruszyła do przodu. Przytrzymałam ją trochę i najechałyśmy na rząd 120 cm. Etnies ładnie przeskakiwała każdą przeszkodę, bez zawahania, nie tracąc rytmu, ciągle idąc do przodu. Poklepałam ją i przeskoczyłyśmy okser 120 cm, a potem pijany okser 120 cm i mur 120 cm. Etnies ładnie przeskoczyła wszystkie przeszkody. Zrobiłyśmy rundkę. Potem najechałyśmy na stacjonatę 120 cm. Etnies bez problemu ją przeskoczyła. Potem skakałyśmy te przeszkody: okser 120 cm, rząd 5 stacjonat 120 cm, triple barre 110 cm, 115 cm i 120 cm, mur 120 cm, pijany okser 120 cm, mur 120 cm, double barre 115 cm i 120 cm, stacjonata 120 cm, triple barre 110 cm, 150 cm, 120 cm, 2 oksery 120 cm, 2 mury 120 cm, stacjonata 120 cm i piramida 115 cm i 120 cm. Etnies nie zahaczyła o żadną przeszkodę, najeżdżała odważnie, dokładnie wymierzała miejsce odbicia, mocno się wybijała, nie traciła tempa ładnie wyginała i lądowała zgrabnie, nie tracąc równowagi. Poklepałam ją i zrobiłam 10 minutową przerwę w stępie. Etnies była całkowicie zrelaksowana. Dałam jej z siodła marchewkę - w końcu świetnie się spisała ;D Po 10 minutach łydka do kłusa i po chwili do galopu. Przeskoczyłyśmy jeszcze rząd stacjonat 120 cm i okser 120 cm. Potem porządnie ją rozstępowałam i poszłyśmy przed stajnie. Przed stajnią ściągnęłam sprzęt, wytarłam z potu i kurzu, założyłam derkę i dałam ją do boksu.
Etni świetnie się spisała, zresztą jak zwykle. Jest teraz w najlepszej kondycji.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kana dnia Nie 17:40, 20 Gru 2009, w całości zmieniany 14 razy
|
|