Nautika |
Wysłany: Nie 16:01, 08 Lut 2009 Temat postu: Teren z Kurczakovą By Nautika |
|
Weszłam do stajni i od razu zobaczyłam łebek Etnies . Cześć koleżanko - powiedziałam do klaczy i poklepałam po szyi . Potem poszłam po Celine . Chciałam ją wyprowadzić , ale zaczęła się wiercić . Musiałam klepnąć ją po szyi , żeby się uspokoiła . Potem obrażona arabka podniosła głowę i dała się wyprowadzić . Po przywiązaniu wyczyściłam klacz i osiodłałam . Celinka nadal była obrażona , a więc podeszłam do niej i wyjęłam torebkę z marechewkami i dałam powąchać siwej klaczy . Od razu przestała się dąsać , a ja dałam jej ten kawałek marchewki . Gdy mieliła marchewkę , zobaczyłam samochód z przyczepą . Wysiadła z tamtąd młoda kobieta i podeszła do mnie . Przywiutałyśmy się i poszłyśmy po konia Kurczakovej - First Lady Grace. Była to śliczna klacz tylko trochę brudna . Nie zdążyłam jej wyczyścić , a z mojej stajni to blisko tu dotrzeć - powiedziała Kurczakova . To trza ją szybko wyczyścić i osiodłać : ) - powiedziałam z uśmiechem na ustach . Tylko ... Ja nie przyniosłam szczotek :/ - powiedziała dramatycznym tonem . Ja dałam jej konia i poszłam do siodlarni . Zaraz podeszłam do koniowiązu z workiem szczotek , kopystek itp. No chodź !- zawołałam do Kurczakovej : ) Gdy Lady stała już przywiązana zdjęłam ochroniache do przyczepy i położyłam na ławce przed stajnią . Potem znów wróciłam do Kurczakovej i razem wyczyściłyśmy i osiodłałyśmy gniadą klacz . Potem ja wsiadłam na Celine , a Kurczakova na Lady i wyruszyłyśmy w teren . Wyjechałyśmy na wzgórze na którym była polana . Było to daleko od stajni , więc zdążyłyśmy rozstępować , rozkłusować i rozgalopować nasze kobyłki . Celine bardzo się ucieszyła , bo lubi tu jeździć . Gdy dotarłyśmy na polanę zsiadłyśmy z koni , zamknęłyśmy tak , żeby nie uciekły i usiadłyśmy w kącie . Klacze pasły się , a my jadłyśmy jabłka i rozmawiałyśmy ze sobą . W końcu zrobiło się ciemniej , ale w sam raz by dojechać do stajni . Wsiadłyśmy na nasze klacze i wyruszyłyśmy do stajni . Gdy dotarłyśmy dochodziła godzina 19.00 . Rozsiodłałyśmy i wyczyściłyśmy konie . A może zostaniesz u mnie na noc ? - zapytałam Kurczakovej . Ona pomyślała i stwierdziła , że Lady nie może spać w przyczepie . Zaraz potem zaprowadziłam dwie klacze na pastwisko i pokazałam boks dla Lady . Czyli Kurczakova dziś u mnie śpi , a więc jeszcze raz wyczyszczę ten boks . Gdy boksy były czyste , zawołałyśmy konie do boksów . Same poszłyśmy na kolację . |
|