|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tiara
Pensjonariusz
Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Dziewczę xD
|
Wysłany: Sob 17:56, 12 Cze 2010 Temat postu: Lonża |
|
|
(12.06.2010)
Noga ogiera już wczoraj była chętna do współpracy, jak i cały koń. Dzisiaj przyjechałam do niego i w drodze do boksu, zatrzymywałam się przy każdej klaczce i dawałam im po cukierku. Gdy doszłam do srokacza, ten zarżał wesoło i wyskoczył w boksie do przodu. Parsknął i trącił mnie pyskiem. Jemu również dałam miętówkę. Potem weszłam do środka i go wyczyściłam.
Podpięłam do kantara lonżę i wyszłam na zewnątrz. Poszliśmy na ujeżdżalnię. Popędziłam go do wolnego, spokojnego stępa. Zrobił kilka kółek, cały czas zachowując rytm. Nie rozpraszał się i miał dużo energii. Uderzyłam lekko lonżą. Podniósł łeb i ruszył żwawiej. Głowa unosiła się i opadała w rytm stawiania kroków. Po 5 minutach zacmokałam. Ogierek skierował uszy w moją stronę, ale nic nie zrobił. Cmoknęłam jeszcze raz i uderzyłam lonżą w ziemię. Koń zakłusował. Zrobił 2 kółka i znowu kazałam przejść do stępa. Powtórzyłam ćwiczenie. Po chwili znów go zwolniłam. Teraz tylko zacmokałam, nie używając uderzenia lonżą w piach. Koń na ten dźwięk, momentalnie ruszył kłusem. Uśmiechnęłam się i pochwaliłam go. Pozwoliłam mu kłusować jeszcze 5 minut. Potem zacmokałam, żeby Hidalgo zagalopował. Postawił uszy i uniósł łeb. Wydłużył krok i przeszedł w pełny galop. Daleko wyrzucał nogi i podniósł wysoko ogon. Zdecydowanie, galop był jedną z jego najmocniejszych stron. Przez kolejne 5 minut galopował, a potem na chwilę go puściłam, by pochodził sam po ujeżdżalni. W tym czasie, poszłam po siodło i ochraniacze.
Wróciłam do konia i założyłam wszystko. Strzemiona były odpięte, a popręg luźny. Znów podpięłam lonżę i cmoknęłam. Zwrócił w moim kierunku uszy i prychnął. Zacmokałam ponownie. Wtedy ruszył stępem. Tylne nogi podnosił wyżej niż zazwyczaj. Była to jego reakcja na ochraniacze. Nigdy w nich nie chodził, tylko gdy jechał przyczepą. A tu dodatkowo siodło na grzbiecie. Zrobił około 5 okrążeń w stępie. Potem kazałam mu zmienić kierunek i zrobić kolejne 5 okrążeń. Dałam mu sygnał do kłusa. Tym razem 10 okrążeń. Później zwolniłam go do stępa. Zrobił jeszcze 2 kółka i już całkowicie przyzwyczaił się do ochraniaczy. Potem poleciłam mu galopować. Ogier bryknął radośnie i pogalopował dalej. Na koniec treningu, odpięłam lonżę i pozwoliłam mu biegać w takich kierunkach, jakie mu się spodobają. Ustawiłam jeszcze mały tor przeszkód. Składał się ze stojaków na przeszkody, poustawianych w różnych miejscach i odległościach. Najpierw trzymałam go za kantar i przechodziłam między nimi, prowadząc go stępem. Potem trochę przyspieszyliśmy, a jeszcze później puściłam go i tylko poganiałam lonżą. Najpierw kłusował pomiędzy stojakami, a potem przyspieszył do galopu. Zwinnie robił zakręty i nie przeszkadzał mu rząd. Zatrzymałam go i poklepałam po bokach. Odpięłam popręg i ściągnęłam ochraniacze. Poprowadziłam go na stanowisko przed stajnią i rozsiodłałam. Potem wytarłam z niego pot. Zastosowałam masaż T-Touch, żeby się rozluźnił i uspokoił.
Odwiązałam go i wypuściłam na padok.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tiara dnia Czw 13:23, 08 Lip 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group deox v1.2 //
Theme created by Sopel &
Download
|